Wycieczka przyrodniczo-ornitologiczna dla członków i sympatyków Koła Fotograficznego "PLUSZCZ".
11 grudnia 2011 roku wycieczki przyrodniczo-ornitologicznej dla 15 członków i sympatyków Koła Fotograficznego "PLUSZCZ" z Mszany Dolnej do obszaru Raby z Mszanką (Specjalny Obszar Ochrony Siedlisk (PLH 120093) Zbiornik Dobczycki.
Uczestnicy wycieczki spotkali się na parkingu w Mszanie Dolnej skąd wynajętym busem ruszyliśmy w trasę. Na początku drogi przedstawiono cele realizacji projektu "Ochrona zagrożonych gatunków ptaków w Karpatach Zachodnich" oraz źródło finansowania. Kierowaliśmy się doliną Raby w stronę Myślenic.
Jadąc doliną Raby zatrzymaliśmy się w dwóch miejscach. Udało się zaobserwować żerującą czaplę siwą i stadko krzyżówek. Ruszyliśmy w dalszą drogę. Teraz celem był już Zbiornik Dobczycki, który powstał w latach 80-tych XX w. To sztuczne jezioro jest chętnie wykorzystywane przez ptaki zarówno, jako miejsce lęgowe jak i pełni rolę zimowiska. Wiele ptaków zatrzymuje się tutaj również podczas wędrówek jesiennych i wiosennych. Dzięki uprzejmości Dyrektora RZGW - Janusza Szafrańskiego mogliśmy wejść na koronę zapory. Jej długość wynosi 617 m, a wysokość sięga ponad 30 m. Rozpościera się stąd piękny widok na zbiornik oraz na ciągnącą się poniżej dolinę Raby. Jest to znakomite miejsce do obserwacji ptaków. Jednak w tym dniu nie było zbyt dużej różnorodności gatunkowej. Uczestnicy wycieczki mogli obserwować przez lornetki i ustawione lunety duże stada krzyżówek, ale były również czernice, cyraneczki, nurogęsi i kormorany. Bardzo ciekawą i rzadką obserwacją był młodociany nur rdzawoszyi, który żerował nieopodal zapory.
Dużym przeżyciem szczególnie dla młodszej części grupy było poznanie tajników zapory od wewnątrz. Dzięki uprzejmości udało nam się zwiedzić różne zakamarki tej ogromnej budowli hydrotechnicznej i dowiedzieć się wielu ciekawostek na jaj temat. Niestety wreszcie przyszedł czas, żeby wsiąść do busu i udać się w dalszą drogę, którą miała prowadzić dookoła całego zbiornika.
Kolejnym przystankiem na naszej trasie była miejscowość Brzezowa, gdzie znajduje się ścieżka przyrodnicza oraz wieża widokowa wybudowana w pobliżu zbiornika. Idąc polną droga wiodącą przy niewielkich zadrzewieniach obserwowaliśmy: grubodzioby, gile, sójkę i dzięcioła dużego. Po niedługim czasie dotarliśmy do wieży. Wszyscy weszli na górę i oglądaliśmy przez lornetki okolicę. Na wodzie widać było pływające kaczki i mewy, ale prawdziwym rarytasem okazał się przelatujący w niedużej odległości od nas dorosły bielik. Ten ogromny ptak wywołał na wszystkich duże wrażenie. Po jakimś czasie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie przy wieży widokowej i wracaliśmy do busu.
Przejeżdżamy kilka kilometrów i robimy kolejny postój tym razem w Drogini, gdzie znajduje się bardzo dobre miejsce do obserwacji ptaków. Można tam zejść blisko na brzeg jeziora. Ponieważ stan wody w zbiorniku był bardzo niski z powodu długo trwających susz, można było wejść również na otwierającą się dość daleko i podeschniętą plażę. Ustawiliśmy lunety i wszyscy napatrzyli się do woli na pływające cyraneczki, nurogęsi, krzyżówki, czernice, mewy, a także na siedzące na wystających z wody gałęziach i suszące pióra kormorany. Mieliśmy też dwie bardzo ciekawe obserwacje: 2 uhle oraz samicę szlachara.
Ostatnim punktem wycieczki było ognisko z pieczeniem kiełbasek, które zorganizowaliśmy przy stawach w Osieczanach. Atrakcją w tym miejscu okazały się siedzące na wodzie dwa łabędzie nieme, które prawie towarzyszyły nam przy ognisku i pozowały do zdjęć. Mile spędziliśmy czas na pałaszowaniu i dyskusjach o przyrodzie i fotografii. Każdy otrzymał wydawnictwa o tematyce przyrodniczej, a dzieci biorące udział w wycieczce dowiedziały się kilka szczegółów o konkursie organizowanym w ramach projektu "Ochrona zagrożonych gatunków ptaków w Karpatach Zachodnich". Wszystko, co dobre szybko się kończy i niestety nadszedł czas na powrót do Mszany Dolnej.
